Wojtek

Wojtka dorwałam na Facebooku na grupie Uwaga, śmieciarka jedzie – Warszawa. Poprzednia właścicielka sama już nie pamiętała skąd go miała, ale jak powiedziała mogla go kupić na allegro, mogła go również znaleźć w śmieciach, a mogła go też wcześniej odebrać ze śmieciarki. niestety ze względu na warunki mieszkaniowe musiała oddać kolekcję. Zaznaczała, że misio nie może iść ani do domu dla dzieci ani do domu, w którym zostanie zniszczony przez zwierzęta. Trafił więc do Muzeum. Zachowałam mu imię, która nadała mu moja poprzedniczka. Stąd – Wojtek.